Zwyczaje i ceremoniały
Zwyczaje i ceremoniał łowiecki
Ceremoniał łowiecki - jest zbiorem reguł i zasad celebrowania obrzędów myśliwskich. W swej treści i symbolice nawiązuje do tradycji, obyczajów i zwyczajów łowieckich, które były przekazywane i pielęgnowane od wieków i przetrwały do dzisiaj. Ceremoniał łowiecki wyraża swoistość życia braci myśliwskiej, szczególnie jego momentów uroczystych. Duże znaczenie ma strona emocjonalna i piękno ceremonii łowieckich. Podniosła, pełna powagi atmosfera i związane z nią przeżycia wywierają trwały wpływ wychowawczy, szczególnie na młodych adeptów myślistwa. Dlatego bardzo ważną sprawą jest starannie przygotowanie każdej ceremonii pod względem organizacyjnym i wykonawczym.
Posługiwanie się językiem łowieckim
Geneza polskiego języka łowieckiego sięga zamierzchłych czasów. Kształtował się on na przestrzeni setek lat, wzbogacany ciągle rozwojem praktyki i wiedzy łowieckiej . Wpływały na niego przemiany społeczne i gospodarcze. W obrzędach myśliwskich przestrzegano obowiązku stosowania języka łowieckiego na łowach i gronie braci łowieckiej.
Język łowiecki był zawsze językiem żywym, podlega stałemu rozwojowi. Powstają nowe określenia, życie wycofuje z terminologii łowieckiej nieaktualne pojęcia.
Sygnały łowieckie
Sygnały łowieckie to przede wszystkim system porozumiewania się myśliwych. Mają one nie tylko praktyczne znaczenie w czasie wykonywania polowania, ale są nieodłącznym elementem zwyczaju myśliwskiego.
Wielowiekowa jest tradycja stosowania sygnałów łowieckich granych na rogu lub trąbce. Dawny myśliwy rozróżniał ponad trzydzieści tekstów muzycznych, ułatwiających wykonywanie polowania w trudnych puszczańskich warunkach. Dziś, poza sygnałami stosowanymi według wymogów polowań, pozostały sygnały wzbogacające obrzędy związane z łowami.
Odprawa myśliwych przed polowaniem
Odprawa myśliwych przed polowaniem powinna mieć charakter poważny i uroczysty, jest to przywitanie myśliwych z łowiskiem i spotkanie kolegów przed łowiecką przygodą.
Sygnalista gra sygnał " Zbiórka myśliwych ". Myśliwi ustawiają się w szeregu, naprzeciwko ich naganiacze. Odprawę i polowanie prowadzi łowczy koła lub myśliwy wyznaczony przez zarząd koła.
Prowadzący odprawę wita gości, myśliwych i pomocników. Wita łowisko, aby obdarzało łowców sukcesem. Następnie prowadzący dopełnia czynności przewidzianych regulaminem polowań, tj. informuje o gatunkach i ilości zwierzyny przewidzianej do odstrzału, omawia system sygnałów oraz zasady bezpieczeństwa, upewnia się o posiadaniu przez uczestników niezbędnych dokumentów. Kolejną czynnością jest losowania kart stanowiskowych. Sygnał " Apel na łowy" kończy odprawę.
Ślubowanie
Ślubowanie jest pierwszym obrzędem z którym styka się młody myśliwy po odbyciu stażu i zdanym egzaminie. Odbywa się ono na pierwszym polowaniu zbiorowym, w którym po raz pierwszy uczestniczy jako pełnoprawny uczestnik. Podczas odprawy przed polowaniem zbiorowym prowadzący polowanie, przewodniczący zarządu koła lub łowczy przeprowadza uroczystości związane ze ślubowaniem. Adept zostaje wywołany z szeregu myśliwych i powtarza za przyjmującym tekst ślubowania, klęcząc na lewym kolanie z odkrytą głową, w lewej ręce trzyma pionowo broń stopką opartą o ziemię a w prawej ręce na wysokości piersi trzyma kapelusz. Za nim stoi opiekun, trzymając prawą dłoń lub kordelas na jego lewym ramieniu. Myśliwi zdejmują nakrycia głowy i trzymają je w lewej ręce na wysokości serca. Młody myśliwy powtarza za prowadzącym ślubowanie tekst.
"Przystępując do grona polskich myśliwych ślubuję uroczyście: przestrzegać sumiennie praw łowieckich, postępować zgodnie z zasadami etyki łowieckiej, zachowywać tradycje polskiego łowiectwa, chronić przyrodę ojczystą, dbać o dobre imię łowiectwa i godność polskiego myśliwego"
Pasowanie
Pasowanie to ceremonia uhonorowania młodego adepta myślistwa, który upolował pierwszą sztukę zwierzyny grubej. Oznacza to jego przejście do grona doświadczonych myśliwych. Odpowiednim momentem na pasowanie jest zakończony miot lub obrzęd zamykający polowanie - pokot. Obrzęd rozpoczyna się sygnałem "pasowanie". Wszyscy obecni zdejmują nakrycia z głów, a pasowany klęka na lewe kolano od strony grzbietowej upolowanego przez siebie zwierza trzymając broń w lewej ręce, stopką opartą na ziemi przy lewym kolanie, a prawą dłoń kładzie na wstrzale w tuszę zwierza. Pasowany myśliwy po uklęknięciu kładzie nakrycie głowy na ziemi przy łbie zwierzyny. Celebrujący przypomina pasowanemu o obowiązkach prawego myśliwego i następuje ślubowanie:
"Zgodnie z wielowiekową tradycją znaczę Cię farbą zwierza"
Celebrujący kreśli farbą na czole pasowanego znak krzyża, a następnie płazem kordelasa uderza go w prawe ramię, wypowiadając formułę:
"Pasuję Cię na rycerza świętego Huberta, bądź prawym i mężnym myśliwym. Darz bór!"
Myśliwy odpowiada:
"Przyrzekam przestrzegać tych praw" i wstaje.
Później następuje wręczenie złomu przy dźwiękach sygnału pokotu dla danego gatunku upolowanej zwierzyny.
Na zakończenie ceremonii koledzy pasowanego chórem życzą mu "Darz bór".
Zasadą jest, że młody myśliwy pierwszą pozyskaną przez siebie zwierzynę patroszy samodzielnie, korzystając z rad doświadczonych myśliwych.
Złom
Złomem nazywamy krótką ( 20-m 30cm ) gałązkę świerku, jodły , dębu, buka lub innych drzew (sosna , olcha) bądź roślin ( wrzos ) , typowych dla miejsca polowania.
"Złomem" czcimy każdą ubitą sztukę grubej zwierzyny. Myśliwy, któremu bór darzył staje po stronie grzbietowej ubitego zwierza , a prowadzący polowanie lub jego towarzysz na polowaniu indywidualnym odłamuje "złom" , część jego wkłada zwierzynie do gęby , jako tzw. Ostatni kęs, resztę składa na ranie postrzałowej, po czym odłamuje kawałek pomazanej farbą gałązki i na kordelasie lub kapeluszu wręcza go lewą ręką szczęśliwemu strzelcowi, podając mu prawicę ze słowami "Darz bór". Ceremonia ta może dbywać się przy dźwięku trąbki myśliwskiej głoszącej daną zwierzynę na rozkładzie . Otrzymany "złom" myśliwy zakłada za wstążkę kapelusza lub przymocowuje do czapki i nosi do końca polowania.
Jeżeli zwierz został zdobyty przez samotnego myśliwego na polowaniu indywidualnym, myśliwy przed patroszeniem wkłada zwierzynie do gęby "ostatni kęs", a drugą gałązkę "złomu" przystraja własne okrycie głowy, może również zagrać sygnał " Zwierzyna na rozkładzie".
Tradycyjnie przyjęte jest, że złom, jak wskazuje nazwa, jest odłamywany , a nie obcinany nożem lub kordelasem i wręcza się go przed patroszeniem zwierzyny.
Pokot
Pokot, to tradycyjny sposób zakończenia łowów.
Przy ubitej zwierzynie, leżącej w określonym porządku według łowieckiej hierarchii, zbierają się myśliwi oraz naganka. Zwierzynę układa się na prawym boku od prawej ku lewej stronie.
W pierwszym szeregu są wielkie drapieżniki ( ryś, wilk ), w następnych szeregach kolejno: łosie, jelenie, daniele, dziki, sarny, lisy i inne drapieżniki futerkowe, dalej: zające, króliki, następnie "pióro", tj. bażanty i inne ptactwo łowne. Lisy układa się z kitami wyprostowanymi na przedłużeniu linii grzbietu. Co dziesiątą sztukę zwierzyny drobnej wysuwa się o pół długości
Myśliwi stają w szeregu u czoła rozkładu, naganiacze po przeciwnej stronie, przed nimi sygnaliści. Jeżeli pokot odbywa się o zmroku, to rozpala się ognisko lub ustawia się pochodnie.
Tradycja zabrania przekroczenia leżącej na rozkładzie zwierzyny, tak myśliwym, jak i naganiaczom.
Prowadzący polowanie podaje wyniki polowania, ogłasza " króla polowania" i "wicekrólów", dziękuje myśliwym i naganiaczom. Potem następuje otrąbienie rozkładu dla każdego zdobytego gatunku zwierzyny, z wyjątkiem ptactwa, które otrąbione zostaje sygnałem " Pióro na rozkładzie"
Zgodnie z tradycją w czasie ogłaszania wyników i otrąbienia pokotu myśliwi i naganiacze stoją z odkrytymi głowami.
Po ogłoszeniu wyników polowania następuje ogłoszenie i dekoracja " króla polowania" i "wicekrólów". Wskazane jest, by pokot podsumowany został kilkoma zdaniami na temat koleżeńskiej atmosfery i zgodnego z etyką odbycia łowów. Hejnały " Koniec polowania" i "Darz bór", wysłuchane z odkrytymi głowami kończą łowy.
Hubertowiny
Do tradycji łowieckiej należy święcenie dnia patrona myśliwych, św .Huberta. Święto to obchodzone jest 3 listopada. Zwyczaj ten powinien być kultywowany, choć łowy odbywają się często nie w dniu patrona, lecz w najbliższym dniu wolnym od pracy.
Polowanie " hubertowskie" bywa przeważnie pierwszym polowaniem jesiennym w sezonie. Łowom w tym dniu nadaje się szczególnie uroczysty charakter. Zazwyczaj przebieg polowania jest skrócony dla zorganizowania wspólnego ogniska lub biesiady.
Polowanie noworoczne lub wigilijne
Polowanie noworoczne lub wigilijne należy do tradycyjnych łowów organizowanych w naszym Związku. Łowy te posiadały zawsze szczególny charakter, miały na celu zaciśnięcie koleżeńskich więzów, podkreślenie estetycznej wartości łowiectwa, wzbogacanie przeżyć myśliwskich innymi treściami niż samo polowanie.
Tradycyjnie łowy w tym dniu powinny kończyć się wcześniej, tak aby przy ognisku bądź wspólnym stole, w atmosferze koleżeństwa dokonać zbilansowani łowieckich przeżyć minionego roku, utrwalić kształtujące się na tej kanwie przyjaźnie, życzyć kolegom dobrych myśliwskich dni w następnym roku.
Jak zostać myśliwym
Jak zostać myśliwym?
W jaki sposób można zostać myśliwym? Niestety nie ma możliwości by bez zdania odpowiednich egzaminów i przejściu różnych szkoleń zostać myśliwym. Nie wolno również na własna rękę polować na dziką zwierzynę. Jeżeli robimy to nielegalnie mamy do czynienia z tak zwanym kłusownictwem. Wszystkie przepisy i szczegółowe wymagania odnośnie myślistwa określa ustawa o Prawie łowieckim i statut Państwowego Związku Łowieckiego. Głównymi wytycznymi, które pozwalają na polowanie są: członkostwo w Polskim Związku Łowieckim oraz uzyskanie pozwolenia na broń myśliwską. W jaki sposób można zostać zatem członkiem PZŁ? Niekoniecznie należeć trzeba do koła łowieckiego, można być również osoba niezrzeszoną.
Wymagania jakie koniecznie trzeba spełnić to:
- pełnoletniość
- korzystanie z pełni praw publicznych
- niekaralność za przestępstwa
- posiadać uprawnienia do polowania
- zapłacone wpisowe
Po spełnieniu tych wymogów czeka nas jeszcze odbycie stażu kandydackiego a następnie zdanie egzaminów. Dopiero wówczas możemy uzyskać prawa myśliwskie.
Sygnały myśliwskie
Sygnalistyka łowiecka jest tak stara, jak zbiorowe polowanie. Narodziła się kilkadziesiąt tysięcy lat temu, w epoce kamiennej. Stworzyła ją praktyczna konieczność porozumiewania się. Niedoskonałość broni powodowała, że na dużego i niebezpiecznego zwierza można było polować jedynie dużą grupą łowców. Początek sygnalistyki łowieckiej to właśnie konieczność komunikowania się między sobą poszczególnych uczestników łowów, czy też całych ich grup. Z czasem do wartości czysto użytkowych sygnałów łowieckich dołączył ich walor obrzędowy i artystyczny. Dzisiejsza sygnalistyka myśliwska to połączenie wszystkich trzech sfer, w których sygnały funkcjonują - komunikacyjnej, obrzędowej i artystycznej.
Najstarsze, archeologiczne szczątki myśliwskich instrumentów muzycznych liczą sobie około 30. tysięcy lat. Są to pozostałości po kościanych piszczałkach. Rozwój sygnalistyki, czyli możliwość wydobywania co raz to nowych dźwięków, jest ściśle związany z rozwojem instrumentów. Kolejny etap, po kościanych piszczałkach, to myśliwskie instrumenty sygnałowe, wykonane z rogów zwierząt. Stąd z resztą ich współczesna nazwa : nawet metalowe instrumenty muzyczne, używane w łowiectwie, lub wywodzące się z praktyki polowania, nazywamy popularnie rogami. Początek sygnałów, granych na rogach, na naszych ziemiach sięga starożytności. Ówczesne rogi myśliwskie, wykonane najczęściej z urożenia rodzimych zwierząt, rzadziej obcych np. bawołu, przetrwały w prawie niezmienionej formie do dziś. Można z nich wydobyć kilka niskich, głuchych w swej barwie, ale w miarę donośnych dźwięków. Pozwalało to na układanie prostych, kilkutonowych melodii. Klasyczny przykład takiego instrumentu to "Róg wojskiego". Oczywiście, zawarty w "Panu Tadeuszu" opis koncertu wojskiego na rogu bawolim to literacka fikcja. Z takiego rogu nie dało się, po prostu, wydobyć całego bogactwa dźwięków, jakie przedstawia nasz wieszcz (Mickiewicz nie tylko w tym miejscu wykazuje nieznajomość myśliwskich realiów swojej epoki). Na potrzeby kinowej ekranizacji narodowej epopei Andrzej Wajda wykorzystuje dźwiękowy "podkład", wykonany na waltorni. Około XV wieku, równolegle z rogami naturalnymi, zaczynają funkcjonować myśliwskie instrumenty muzyczne wykonane z metalu. Rozwój technik rzemieślniczych doskonali je. Można wydobywać więcej dźwięków. Ich barwa jest czystsza i doniośniejsza.
Rozkwit sygnalistyki łowieckiej na naszych ziemiach przypada na czasy od późnego średniowiecza do końca XVIII wieku. Jest to czas największych puszczańskich łowów, organizowanych przez dwór królewski, książęta i magnaterię. Tamtejsza sygnalistyka łowiecka obejmowała przynajmniej sto różnych sygnałów, dzięki którym polowanie z udziałem kilkuset myśliwych, naganiaczy, psiarczyków, innej służby i taborów było w ogóle możliwe do przeprowadzenia. Sygnalistyka łowiecka upadła wraz z Rzecząpospolitą. Zabory i stały regres gospodarczy właścicieli wielkich dóbr ziemskich, w których można było przeprowadzać tak gigantyczne łowy, spowodowały, że sygnalistyka myśliwska w tak szerokiej postaci stała się zbędna. Poza tym sygnały myśliwskie, postrzegane jako element tradycji narodowej, nie były akceptowane przez zaborców, zwłaszcza Rosjan.
Współczesna sygnalistyka łowiecka swój początek bierze w wieku XIX. Wywodzi się z Niemiec, jak większa część naszej obyczajowości myśliwskiej. Dziś w kniei słychać prawie wyłącznie nieduże blaszane instrumenty, tzw. rogi Plessa. Rzadziej grają duże francuskie rogi parforce, używane pierwotnie do polowań konnych. Sporadycznie w kniei słychać tradycyjne rogi, wykonane z urożenia dużych zwierząt, najczęściej bawołu.
Do dziś zachowało się w tradycji polowania, wraz z zapisem nutowym, około 60. sygnałów myśliwskich. Spora ich część zatraciła już rację bytu na łowach np. sygnał "Przywołanie kobiet". Na współczesnych polowaniach gra się poniżej 30. sygnałów. Faktyczną popularnością cieszy się zaledwie kilkanaście. Sygnały łowieckie, tak dziś, jak i 300 lat temu, możemy ogólnie podzielić na sygnały informacyjne i obrzędowo-uroczyste. Pierwsze z nich nadal wypełniają rolę przekaźnika praktycznych informacji między uczestnikami polowania. Kolejne podkreślają uroczysty charakter wydarzenia, bądź sytuacji, jakie zaistniały w trakcie łowów.
Sygnały, które dziś rozbrzmiewają w polskiej kniei to :
Pobudka - budzi myśliwych ze snu np. podczas kilkudniowego polowania.
Powitanie - sygnał uroczysty. Wita uczestników łowów.
Zbiórka myśliwych - wzywa uczestników polowania do odprawy przed polowaniem.
Apel na łowy - sygnał natury bardziej obrzędowej, niż praktycznej : Wszystko gotowe, można rozpoczynać polowanie.
Naganka naprzód ! - Jeden z nielicznych sygnałów, umieszczony w aktualnych przepisach łowieckich. Nakazuje kierownikowi naganki, by ta ruszyła w miot. Informuje myśliwych o rozpoczęciu pędzenia. Do naganki skierowanych może być więcej sygnałów porządkowych - "Naganka szybciej !", "Naganka wolniej!", "Prawe skrzydło naganki szybciej", "Naganka równaj!", "Naganka stój!" itd.
Zakaz strzału w miot - kolejny sygnał, zawarty w przepisach łowieckich. Naganka jest za blisko, wolno strzelać wyłącznie poza miot. Koniec pędzenia, rozładuj broń - trzeci i ostatni sygnał, umieszczony w ministerialnym rozporządzeniu o zasadach wykonywania polowania. Oznacza koniec pędzenia i obowiązek rozładowania broni. Myśliwy może opuścić swoje stanowisko.
Posiłek - ogłasza przerwę w polowaniu, przeznaczoną na śniadanie-obiad.
Kolejna grupa to sygnały grane na śmierć zwierza. Jest ich kilkadziesiąt. Praktycznie gra się kilkanaście, odpowiadających kilkunastu gatunkom zwierzyny. Sygnały te rozbrzmiewają po zakończeniu polowania, przy ułożonym pokocie. Koncert taki przyjął nazwę "otrąbienie pokotu". Sygnały z tej grupy informują o wyniku polowania. Jednak przede wszystkim są wyrazem szacunku dla upolowanej zwierzyny, hołdem oddanym zwierzowi i swoistym pożegnaniem zwierzyny z jej knieją.
Najpopularniejsze to :
Do sygnałów, o których warto wspomnieć należy niewątpliwie bardzo melodyjny Żubr na rozkładzie, Niedźwiedź na rozkładzie oraz kozica na rozkładzie. Są to sygnały, które niegdyś przepełniały knieje i dąbrowy, a które w obecnych czasach cieszą jedynie ucho uczestników konkursów sygnalistyki myśliwskiej.
Łoś na rozkładzie - jest również rzadkim sygnałem naszych kniej, ponieważ zwierze to jest objęte całorocznym okresem ochronnym.
Do najpospolitszych utworów należy niewątpliwie: Jeleń na rozkładzie, Daniel na rozkładzie, Sarna na rozkładzie, Dzik na rozkładzie, Lis na rozkładzie, Zając na rozkładzie.
O ptactwie łownym na rozkładzie informuje jeden sygnał, wspólny dla wszystkich gatunków ptaków łownych, Pióro na rozkładzie. Wyjątek wśród "pióra" stanowi zapomniany głuszec oraz bażant - złotopióry klejnot naszych pól ma własny sygnał. Jeśli w trakcie polowania dokonywana jest uroczystość myśliwskiego pasowania - sygnalista gra Pasowanie. Ten sam sygnał stanowi muzyczną oprawę mśliwskiego chrztu. Sygnałem Król polowania honoruje się myąliwego, który zdobył ten zaszczytny tytuł. Łowy kończy sygnał Koniec polowania. Niekiedy, właśnie na koniec polowania, grany jest sygnał Halali. Sygnał ten ma stary rodowód, wywodzący się z czasów polowań konnych. Grano go pierwotnie w kulminacyjnym momencie polowania. W chwili, w której psy dopadły ściganego jelenia. Poszczególni myśliwi, rozjeżdżający się do domów, żegnani sś sygnałem "Pożegnanie". Jeśli łowy trwają kilka dni - na spoczynek wzywa sygnał "Caprzyk". Najbardziej uroczystym sygnałem jest Darz Bór, pełniący faktycznie rolę myśliwskiego hymnu.
Polska sygnalistyka myśliwska odradza się po kilkuset latach niebytu. Okres pierwszych lat po II Wojnie Światowej też nie był dla niej najszczęśliwszy. Tradycje łowieckie nosiły wówczas piętno wielkopańskich fanaberii. Obecnie zwiększa się ilość myśliwych, grających sygnały. Nie bez znaczenia jest dostęp do dobrej klasy instrumentów. Barierą może być jedynie ich cena. Większość okręgowych komisji tradycji łowieckich organizuje kursy dla przyszłych sygnalistów. Doskonałe zespoły sygnalistów działają we w technikach leśnych i na wydziałach leśnych wyższych uczelni. Organizowane są regionalne, krajowe i międzynarodowe spotkania i konkursy sygnalistów. Sztandarowa impreza to doroczny konkurs "O róg wojskiego". Ciekawostką jest fakt, że owo przechodnie trofeum konkursu, doskonała replika starodawnego rogu myśliwskiego, wykonana istotnie z rogu bawolego, zostało wypożyczone od Polskiego Związku Łowieckiego przez filmowców, realizujących " Pana Tadeusza" Andrzeja Wajdy. Filmowy wojski jednak udawał, że gra. Dźwięk "podłożył" waltornista. Nadal jednak przed polską sygnalistyką łowiecką wiele do zrobienia. Daleko nam do np. Niemiec.
Wiele sporów budzi to, których sygnałów należy wysłuchać z odkrytą głową. Ilu myśliwych tyle wersji. Problem ten ilustruje przy okazji ogólnie zły stan polskiej sygnalistyki łowieckiej. Zdarzają się tragikomiczne sytuacje np. myśliwi zdejmują kapelusze, bo sygnalista gra ... śniadanie ! Bezwzględnie odkrytej głowy wymagają wszystkie sygnały otrąbienia pokotu i sygnał "Darz Bór".
Opracował Marek Ledwosiński
Legenda Świętego Huberta
Legenda Świętego Huberta
Modlitwa do Św. Huberta
"Święty Hubercie, Patronie myśliwych i leśników, polecam się w szczególny sposób Twojej opiece i proszę, abyś swoim wstawiennictwem przed Bogiem wspierał mnie we wszystkich potrzebach. Wyjednaj mi łaskę naśladowania Twoich cnót. Kieruj moim umysłem, prowadź moje oczy i ręce, abym wypełniał swoje zadania zgodnie z prawem Stwórcy. Strzeż mnie od złych przygód i doprowadź do zbawienia wiecznego. Amen."
Opracował: dr hab. Jan Konefał, Katolicki Uniwersytet Lubelski
Św. Hubert, którego starogermańskie znaczenie imienia oznacza sławny rozumem urodził się prawdopodobnie w 655 roku. Miejsca urodzenia dokładnego nie znamy. Przekazy mówią, że pochodził z książęcej brabanckiej rodziny. Brabancja to historyczna nazwa krainy rozciągającej się w dolnym dorzeczu Mozy i Renu, na północny - wschód od górskiego, lesistego pasma gór Ardenów - dziś terytorium leżące częściowo w Belgii i Holandii. Miał być uczniem biskupa Maastricht (w płd. Holandii) św. Lamberta, do którego kultu znacznie się później Hubert przyczynił.
W młodości Hubertus miał być zapalonym myśliwym. Legenda głosi, że polującemu w Wielki Piątek 695 r. Hubertowi objawił się dorodny biały jeleń, w którego rozłożystym porożu jaśniał gorejący Krzyż. Przestraszony cudownym objawieniem Hubert miał słyszeć głos samego Chrystusa. Pan zachęcał go, czy wręcz nakazywał, by porzucił niezwłocznie pogaństwo i krwawe łowy, uciechy i przeszedł na Bożą służbę. Wziął sobie Hubert to do serca. Porzucił światowe życie. Udał się do wspomnianego Maastricht by pod okiem przewodnika w wierze -tutejszego bp Lamberta do służby tej się sposobić. Po śmierci swego nauczyciela sam został 31 biskupem Maastricht. Wkrótce biskupstwo to i relikwie św. Lamberta przeniósł do pobliskiego Liege - dziś około 250 tysięcznego miasta w katolickiej części Belgii.
Wzorem swojego poprzednika bp. Hubert w pracy duszpasterskiej i misyjnej nie ustawał. Jego misyjnej pracy zawdzięczać mogą mieszkańcy lesistych Ardenów swoje we wczesnym średniowieczu spotkanie z Chrystusem. Zmarł Hubert 30 maja 727r. w Liege. Stąd zaczął się szerzyć jego kult i sława na cały ówczesny krąg chrześcijańskiej Europy. Działo się to podobno za sprawą jego niebiańskiej stuły, przez dotknięcie którą miał już za swego życia leczyć chorych ludzi i zwierzęta. Podobne właściwości miał mieć darowany mu prze papieża, klucz niebiański. Stał się św. Hubert szybko patronem Liege. Sława jego uzdrowicielskich czynów rozchodziła się po całym masywie Ardenów, po Brabancji - gdzie do dnia dzisiejszego święty ten posiada liczne miejsca kultu.
3 października 743 roku relikwie Huberta umieszczono w głównym ołtarzu kościoła pod wezwaniem św. Piotra i Pawła w Liege. Dzień ten stanie się też dniem liturgicznego wspomnienia tego świętego w Kościele. Pod jego wezwaniem powstawały na tamtych ziemiach liczne kościoły i klasztory. Pobożni mnisi będą w dobrej wierze do zastałych miejscowych przekazów o życiu i cnotach św. Huberta dodawać coraz to nowe zdarzenia świadczące o wyjątkowości osoby świętego - biskupa i misjonarza, patrona kościołów, klasztorów, powstających średniowiecznych miast. Gdy część relikwii jego przeniesiono do niedaleko leżącego od Lićge Andage - miasto to zmienia nazwę na istniejącą po dzień dzisiejszy St. Hubert.
Niektóre miracula świadczą, że już w XI wieku do życiorysu jego dopisano niejako wcześniejszą legendę o spotkaniu się świętego Eustachego z Chrystusem. Stało się to również podczas gonitwy za jeleniem, który symbolizował Chrystusa. Również i w tym przypadku Chrystus miał przywołać Placyda - Eustachego do przyjęcia chrztu i nawrócenia się. Choć przez wiele stuleci z kultem św. Huberta nie łączono wątku myśliwskiego to jednak w łowieckich, lesistych terenach musiała zaistnieć potrzeba na rodzimego patrona myśliwych. Wszak św. Hubert uzdrawiał dotkniętych padaczką i lunatyków, leczył myśliwskie charty z wścieklizny. Zapewne w kręgu myśliwych zaczęto przypisywać mu też owe wątki z żywota św. Eustachego.
Kult św. Huberta - patrona myśliwych rozpoczął się szerzyć od czasów renesansu. Jan Bruegel namalował najpiękniejsze przedstawienie tej sceny - spotkania z jeleniem w postaci "Widzenia św. Huberta". Z francuskojęzycznych Niderlandów i z samej Francji kult św. Huberta, jako patrona myśliwych rozprzestrzeni się po całej Europie.
Jeleń (boski jeleń) znany był i przedtem chrześcijańskiemu światu. Wszedł do jego symboliki poprzez Stary Testament. W Pieśni nad Pieśniami "idący skacząc po górach, przeskakując pagórki podobny jest miły mój sarnie i jeleniowi" - jest zapowiedzią nadejścia Oblubieńca -Mesjasza, Chrystusa. W Starym Przymierzu jeleń symbolizuje też duszę ludzką dążącą do oczyszczenia się z grzechów ("jak pragnie jeleń do źródeł wodnych - tak pragnie dusza moja do Ciebie" - słowa psalmu).
Z czasem jeleń u wodopoju to symbolika duszy ludzkiej dostępującej łaski Sakramentu chrztu świętego. Motyw ten pojawia się w dekoracjach chrzcielnic i baptysteriów już we wczesnym chrześcijaństwie. Jednak ze średniowieczem związana jest przede wszystkim ikonografia białego jelenia z jaśniejącym w porożu krzyżem (legenda o św. Eustachym, Hubercie, Idzim). Jeleń jest tu wysłannikiem Bożym, obwieszczającym Jego wolę. W takim znaczeniu trafił do szeregu polskich legend o pochodzeniu herbów wielu miast (Jelenia Góra, Hrubieszów, Nowa Słupia, Grodno), herb woj. lubelskiego, czy miejsc kultu - legenda o przekazaniu relikwii św. Krzyża benedyktynom z klasztoru pod wezwaniem św. Krzyża na Łysej Górze. W Europie Zachodniej na przestrzeni XV i XVI w. powstają liczne bractwa i stowarzyszenia religijne pod wezwaniem św. Huberta. Wstępowali doń i głowy koronowane np. Ludwik XIII - król Francji. Ustanawiano ordery rycerskie i myśliwskie Jego imienia. W części protestanckiej Europy kult św. podupadł (dotyczy to zwłaszcza protestanckiej, północnej części Niderlandów, w krajach niemieckich). Kultywowany w krajach katolickich ożywa na nowo w XVIII i XIX wieku.
Kult tego świętego na ziemie polskie trafia już w XV wieku, o czym świadczy istnienie pod jego wezwaniem bractwa religijnego w Chełmży. W Rzeczypospolitej kult św. Huberta umocnił się w epoce saskiej i to jako patrona myśliwych. Zarówno August II jak i August III byli zapalonymi myśliwymi. Zwłaszcza ten ostatni z wielką pompą i okazałością obchodził dzień 3 listopada otwierający ośmiodniowe łowy. Ich program osobiście układał. Z tych czasów utrwalił się w Polsce obyczaj inauguracji jesienno - zimowych łowów w dzień św. Huberta. Do kultury i obrzędowości myśliwskiej weszły na trwałe tradycje Mszy św. hubertowskiej inaugurującej łowy. Teksty i sama liturgia tych mszy świętych była znacznie krótsza niż Mszy niedzielnej. Henryk Rzewuski pisze w "Listopadzie", że omal o połowę krótsza od zwyczajnej, żeby myśliwym czasu nie zabierać. O taką Mszę upominał się Sędzia w "Panu Tadeuszu" "...Do księdza plebana dać znać - dodał pan Sędzia - żeby jutro z rana Mszę miał w kaplicy leśnej: króciuchna oferta. Za myśliwych, msza zwykła świętego Huberta."
Myśliwi budowali często temu świętemu poświęcone kapliczki leśne. Emblematy związane ze świętym - poroże z krzyżem umieszczano na myśliwskich strzelbach, znaczkach. Były godłami czasopism łowieckich. W 1930 roku znaczek łowiecki wydał prezydent I. Mościcki, którym osobiście uczestników polowań obdarowywał w jego myśliwskiej rezydencji w Spale. Znaczek przedstawiał jelenia św. Huberta.
I wreszcie słów kilkoro należy poświęcić Miłocinowi. Do tej podrzeszowskiej miejscowości kult św. Huberta przeniósł jeden z majętniejszych magnatów polskich XVIII wieku pisarz i chorąży polny, pan na rzeszowskim zamku - hrabia Jerzy Ignacy Lubomirski. Jest on wyrazistym przykładem magnata czasów dynastii saskiej i chylącej się ku upadkowi Rzeczypospolitej. Lubomirski służąc u obu Sasów stał się z czasem drugorzędną kreaturą ich dworu, z którego przejmował głównie najgorsze cechy. Należał do najbliższej pijackiej kompanii Augusta Mocnego. Pienił się z szlachtą małopolską. W 1713 roku usiekł w pojedynku Józefa Jelca. Nie pomogło mu zamknięcie w wieży sanockiego zamku. Z cech pozytywnych Augusta III przejął jedynie zamiłowanie do sztuki a dla drugiej swej żony urządzał w Rzeszowie ogrody z chińskimi altanami. Podobnie jak drugi na tronie polskim Wettyn lubił łowy. Naśladując monarchę przyczyniał się do ugruntowania łowieckiej obrzędowości i kultu św. Huberta w południowej Polsce. Właśnie podczas jednego z czasów "saskich ostatków" hucznych polowań miało przyjść na księcia Jerzego opamiętanie. Zapuściwszy się w okoliczne podrzeszowskie knieje podczas polowania miał spotkanie z brunatnym misiem. Dziś dojść niepodobna, który z nich w walce więcej ucierpiał. Snadź, że książę hulaka z ran rychło się wylizał, chyba aż za szybko. Bowiem jako votum za dojście do sił i zdrowia ufundował św. Hubertowi małą kaplicę w podrzeszowskim Miłocinie. O wiele za małą by mogła dziś pomieścić wszystkich wiernych. Stąd i ich inicjatywa i ks. Edwarda by wybudować tu nowy kościół, który również apostoła Ardenów, patrona myśliwych będzie nosił miano. Wracając do Jerzego Lubomirskiego, to od chwili ufundowania kaplicy jej kolator starał się swe niecne życie poprawić i być milszym Bogu. W 1750 roku odbył pokutną pielgrzymkę do Jasnogórskiej Pani, klasztor której świętokradzko i niemiłosiernie złupił w 1716 roku. Czyn ten wywołał wówczas powszechne w Rzeczypospolitej oburzenie ludzi wierzących. Odmieniony nicpoń Lubomirski nie szczędził następnie kwot znacznych na rzeszowskie kolegium Pijarów. Przyczynił się walnie do budowy klasztoru benedyktynów w Rozwadowie. Zmarł w Rzeszowie 19 lipca 1753 roku, a pochowany został w kościele 00. Kapucynów w Rozwadowie.
Oprócz kaplic myśliwi polscy fundowali swemu patronowi obrazy, witraże, ołtarze kościelne. Jednym z większych przedsięwzięć myśliwskiej braci była wszczęta w 1911 roku akcja na rzecz ufundowania w lwowskim kościele p.w. św. Elżbiety ołtarza ku czci św. Huberta. Inicjatywa wyszła od członka Galicyjskiego Towarzystwa Łowieckiego Józefa Ekielskiego. Sfinalizowano dzieło dopiero 16 czerwca 1926 roku. Centralne miejsce w ołtarzu zajął obraz pędzla Kazimierza Sichulskiego - otaczająca na obrazie jelenia św. Huberta zgraja psów była nawet obiektem zgorszenia niektórych pobożnych lwowianek. Te twierdząc, iż psiarni na ołtarze wprowadzać nie można interweniowały u abp. Bolesława Twardowskiego. Nie małą zasługę w popularyzacji kultu św. Huberta odegrała w czasie zaborów i w Polsce Odrodzonej prasa łowiecka. Wspomnieć tu należy takie tytuły jak: "Łowca", Łowca Polski", "Łowca Wielkopolski", "Gazeta Leśna i Myśliwska", "Przegląd Myśliwski". Opisy widzenia św. Huberta, obrzędowość, przysłowia z łowiectwem związane choćby te zapisane przez W. Pola w "Roku myśliwca: "Kiedy swego czasu Goły las nastaje Święty Hubert z lasu cały obiad daje" (oczywiście, że cały bo żywi mięsem z upolowanej zwierzyny) trafiały do literatury polskiej, malarstwa, rzeźby (H. Rzewuski, W. Pol, A. Mickiewicz, J. Kossak, X. Dunikowski).
Kodeks etyczny myśliwych
Etyka łowiecka – jest jednym z elementów kultury łowieckiej. Stanowi zbiór zasad moralnych (kodeks etyczny), zawierający wzorce postępowania wobec: zwierzyny, myśliwych, pomocników, psa myśliwskiego, ptaka łowczego, środowiska naturalnego, organizacji łowieckiej oraz społeczeństwa. Obecnie jest nie tylko nakazem moralnym, ale również nakazem wynikającym z prawodawstwa. Współcześnie tworzone kodeksy etyczne w wielu dziedzinach życia wskazują na odchodzenie od etyki sytuacyjnej (rozpatrywanej w zależności od danej sytuacji) – w kierunku etyki normatywnej, formułującej określone wzorce i normy moralne w postaci zasad i kodeksów zachowań. Takim wzorcem zachowań moralnych jest Zbiór Zasad Etyki Łowieckiej.
Na podstawie materiałów FACE [Łowiec Polski Nr.10 (1841) , październik 1999]
Celem tego kodeksu jest wspieranie etyki myśliwskiej, jako ważnego uzupełnienia systemu prawnego, bez względu na jego jakość. Myśliwy ponosi odpowiedzialność za naturalne dziedzictwo, które musi zostać przekazane przyszłym pokoleniom i musi przestrzegać nie tylko praw i przepisów łowieckich, lecz także praw rządzących równowagą ekologiczną. Myśliwy musi być świadomy swoich zobowiązań i odpowiedzialności w stosunku do przyrody w ogóle, a zwierzyny w szczególności, jak również w stosunku do innych osób i własności. Wysokie normy zachowania pomogą w zdobyciu uznania innych ludzi. Myślistwo, obecnie działalność rekreacyjna, kiedyś służyło zaspakajaniu potrzeb materialnych; w dzisiejszej Europie nieuchronnie zawiera element hodowlany. Ta zmiana w kierunku hodowlanej roli myśliwych już się rozpoczęła i powinna być wspierana.
Zasady postępowania
I. Przestrzegaj ograniczeń swoich praw polowania , gdyż są one podyktowane głownie przez ekologiczne wymagania zwierząt i ich środowiska.
1. Poluj tylko na gatunki łowne; strzelanie zwierząt należących do gatunków chronionych nie jest godne myśliwego.
2. Nie wiąż przyjemności polowania z liczbą pozyskanych zwierząt. Najlepszym myśliwym nie jest ten, który pozyskał najwięcej zwierzyny.
3. Przestrzegaj sezonów ochronnych, dozwolonych metod i granic polowania.
II. Zwierzynę traktuj z respektem.
1. Powstrzymuj się od wszelkich praktyk niezgodnych z prawem i etyką łowiecką.
2. Nie stosuj metod nieselektywnego lub masowego pozyskania.
3. Nie poluj, gdy liczebność zwierzyny lub zdolność przezywania u zwierząt są zmniejszone na skutek warunków naturalnych lub gdy wywołują one wyjątkowe nagromadzenie ułatwiające zabijanie w nadmiarze w stosunku do normalnej sytuacji. Ułatwiaj zwierzynie przetrwanie trudnych warunków.
4. Rozpoznaj zwierzynę przed strzałem.
5. Strzelaj tylko na normalne odległości i w normalnych warunkach strzeleckich.
6. Nie strzelaj w pobliżu granic terenów chronionych, które są niezbędne dla trwałej gospodarki łowieckiej.
7. Unikaj powodowania zbędnych cierpień zwierzynie i nie porzucaj zranionej lub martwej zwierzyny; organizuj systematyczne poszukiwania.
8. Wykorzystuj jak najlepiej zwierzynę, która pozyskałeś.
9. Nie poluj dla zysku.
III. Staraj się być myśliwym kompetentnym i odpowiedzialnym.
1. Poznaj ekologię gatunków zwierząt łownych.
2. Poznaj prawa i przepisy dotyczące łowiectwa i ochrony przyrody.
3. Uczestnicz w akcjach zbiorowych mających na celu nie tylko obronę interesów myśliwych, lecz także poprawę jakości zwierzyny.
4. Utrzymuj kontakty z władzami i stowarzyszeniami odpowiedzialnymi za myślistwo i ochronę przyrody.
5. Rozmawiaj z urzędnikami ochrony środowiska oraz członkami społeczności rolniczej i leśnej, by przestrzegali wymogów ochrony środowiska i zwierząt.
6. Bierz udział w badaniach naukowych nad zwierzyną.
7. Podnoś poziom wykształcenia i zachowania się młodych myśliwych przez nauczanie i dawanie przykładu.
IV. Bądź świadom swojej odpowiedzialności za naturalne dziedzictwo całej ludzkości.
1. Zwracaj szczególną uwagę na gatunki migrujące i na określone potrzeby gatunków przelatujących przez twój kraj.
2. Zwracaj uwagę na to, by tradycyjna metody polowań w każdym kraju uwzględniały ochronę gatunków migrujących.
3. Pomagaj w badaniach naukowych nad ptactwem migrującym, zwłaszcza odpowiadając na ankiety na temat liczebności i pozyskania oraz zwracając obrączki znalezione na ptakach strzelonych lub znalezionych martwych.
V. Jesteś odpowiedzialny za swoje działania: ściśle przestrzegaj przepisów bezpieczeństwa.
1. Gdy nie polujesz:
- pozostawiaj swą broń rozładowaną, jeśli to możliwe, rozłożoną i umieszczoną z dala od dzieci i dorosłych. To samo odnosi się do amunicji;
- podczas podróży miej broń rozłożoną i w futerale;
- utrzymuj swą broń w sprawności użytkowej.
2.Podczas polowania:
- stosuj najodpowiedniejszą broń i amunicję tak, tak by strzelanie było prawidłowe;
- upewnij się, czy lufy twej broni nie są zablokowane;
- stosuj się do instrukcji prowadzącego polowanie;
- nie zamykaj zamka, dopóki lufy nie są skierowane do dołu:
- nigdy nie noś broni w położeniu poziomym;
- otwórz i rozładuj broń przed pokonywaniem przeszkód;
- rozładuj broń i zostaw otwarty zamek, gdy przemieszczasz się z miejsca na miejsce podczas polowania;
- zlokalizuj swoich sąsiadów i wszystkich biorących udział w polowaniu oraz osoby postronne i upewnij się , że one wiedzą gdzie jesteś;
- nigdy nie strzelaj w gęstwinę ani kierunku innej osoby, nawet jeśli wydaje się pozostawać poza zasięgiem; zawsze upewnij się o ostatecznym celu swego pocisku;
- bądź świadomy rykoszetów( na zmrożonym lub skalistym gruncie itp. ).
VI. Zwracaj uwagę na innych:
1. Unikaj wyrządzania szkód na polach i w lasach (tratowanie plonów, niepokojenie zwierząt domowych, pozostawianie otwartych bram, itd.).
2. Chroń własność publiczną ( znaki, słupy ogłoszeniowe, linie telefoniczne, linie wysokiego napięcia)
3. Bądź uprzejmy i pomocny dla innych w otoczeniu.
4. Nie zaśmiecaj; zbieraj łuski po wystrzelonych nabojach.
5. Pomagaj w zapobieganiu szkodom wyrządzanym przez zwierzynę w plonach.
6. Dopilnuj, by wszelkie odszkodowania należne za takie szkody zostały wypłacone.
VII. Bądź dobrym gospodarzem.
A. Chroń i hoduj populacje zwierzyny.
1. Ograniczaj odstrzały, by uzyskać optymalne zagęszczenie różnych populacji i pozwolić na ich odnawianie.
2. Utrzymuj zdrowa, zrównoważoną i zróżnicowaną populację zwierzyny przystosowaną do miejscowych warunków.
3. Śledź dokładnie liczebności i jakość zwierzyny. 4. Doceniaj ważną role drapieżników.
5. Natychmiast informuj odpowiednie władze o wystąpieniu chorób.
6. Utrzymuj lub odnawiaj pogłowie zwierzyny z miejscowych źródeł, by uniknąć ryzyka genetycznego i zdrowotnego.
7. Nalegaj na organizacje przedstawicielskie, by negocjowały plany pozyskania z miejscowymi władzami, ustalając rozmiar pozyskania oparty na zasadach prawidłowej hodowli.
8. Unikaj praktyki uwalniania zwierzyny bezpośrednio przed lub podczas polowania.
9.Wspieraj zabiegi zwalczające kłusownictwo.
B. Chroń i urządzaj łowiska.
1. Pomagaj utrzymywać rozmaitość biotypów, co stanowi podstawę przyrody i jest gwarancja przyszłości łowiectwa, przez ochronę istniejących środowisk i ich odbudowę tam, gdzie jest to konieczne.
2. Działaj na rzecz zapobiegania niszczeniu bagien ważnych dla zwierzyny i gatunków migrujących.
3. Zagospodaruj łowiska tak, by zaspakajały potrzeby zwierzyny w ciągu całego roku.
4. Unikaj zbędnego niepokojenia zwierzyny w porze godów. 5. Prowadź wspólne działania ze społecznością rolników i leśników w celu ograniczenia szkodliwych praktyk (zabiegi chemiczne, karczowanie skarp i żywopłotów, zasypywanie sadzawek i rowów, wypalanie rżysk, itd.).